Zakupiłam dzisiaj najnowszy numer Wysokich Obcasów Ekstra - ostatnio moje ulubione czasopismo, gdzie nie muszę wciąż czytać o księżach pedofilach czy tym jednym pedofilu, który właśnie wyszedł na wolność i o którym pełno jest w niemal każdej gazecie, na każdym portalu. I ja mam powoli dość, bo ile można?
Przyznaję, że z braku czasu dopiero przeglądnęłam marcowe Obcasy, nie skupiając się na żadnym konkretnym tekście. Przerzucając kartki, zatrzymałam się jednak na zdjęciu, które przedstawia znajome mi twarze.
Przez chwilę nie mogłam skojarzyć, skąd znam ten obrazek - wytarta stara kanapa, PRLowska lampka, zgniłozielone zasłony i mały poster z Modern Talking.
Po chwili przypomniałam sobie, że ta ubrana w charakterystyczne dla lat 80. ciuchy rodzina to dziennikarze Gazety Wyborczej, którzy postanowili przeprowadzić niesamowicie interesujący eksperyment - na pół roku przenieśli się w czasy PRLu, a dokładnie rok 1981. Opisali to w książce o tytule "Nasz mały PRL", którą miałam okazję przeczytać jakiś czas temu.
Iza i Witek na czas eksperymentu postanowili przede wszystkim znaleźć odpowiednie mieszkanie, co zajęło im pół roku. W końcu udało im się wynająć lokum w bloku z wielkiej płyty, którego wyposażenie nie zmieniło się od trzydziestu lat. Była więc obowiązkowa dla PRLu meblościanka oraz parkiet. Zrezygnowali z komputera na rzecz maszyny Łucznik a latte zamienili na Inkę. Iza musiała porzucić wszystkie nowoczesne kosmetyki, Witek zapuścił wąsy. Większość rzeczy z lat 80. znaleźli u swoich rodziców, niektóre przedmioty codziennego użytku zakupili na bazarze.
Czy było trudno i jakie wnioski wyciągnęła Iza wraz z Witkiem można dowiedzieć się z książki, którą naprawdę polecam, szczególnie tym, dla których lata 80. to czasy znane, czasy młodości, fajnie jest bowiem trochę powspominać:)
Swoją drogą, ciekawa jestem, jak wyglądałby taki eksperyment, gdyby wykonały go osoby urodzone w latach 90. i później. Osoby które nie pamiętają tamtych czasów i nie wyobrażają sobie życia bez elektroniki i innych dóbr, których jest obecnie w nadmiarze...
Na koniec wrzucam link do filmiku, gdzie autorzy opowiadają o swoim eksperymencie.
Mały PRL (źródło: wyborcza.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz