niedziela, 13 października 2013

Coś na jesienne wieczory

Rzadko kiedy książka wciąga już od pierwszej kartki.
A przecież jeśli sięgamy po kryminał tego właśnie oczekujemy. I tak jest w przypadku książki, którą chciałabym całą sobą wszystkim polecić.
Po dzieła z serii Gorzka Czekolada wydawnictwa Media Rodzina sięgnęłam jakiś czas temu. "Projekt Rosie" oraz "Wyjątkowy depozyt" to idealne lektury na gorące wakacyjne dni - lekkie i niezobowiązujące. Trzecia książka z tej serii, "Śnieżka musi umrzeć" różni się jednak od pozostałych i to nie tylko tym, że jest to kryminał.
Otwieramy tajemniczą okładkę i natrafiamy na mrożący krew w żyłach krótki prolog, który sprawia, że bez zbędnych dyskusji pochłaniamy kolejne i kolejne rozdziały nie mogąc odłożyć książki ani na sekundę.
W moim przypadku wyglądało tak właśnie było. "Śnieżka" nie jest krótka, a obowiązki domowe czekały. Od razu wyszperałam więc w sieci audiobookową wersję czytaną przez Maję Ostaszewską  (znaną też jako żona Żabci z tvnowskiego Przepisu na życie). I pomimo, że nie jestem fanką czytanych i e-bookowych wersji książek, całą sobotę spędziłam na słuchaniu miłego głosu pani Mai równocześnie doprowadzając swoje mieszkanie do stanu użytku i wyprowadzając psa ze słuchawkami na uszach:)
Dawno nie czytałam (i nie słuchałam) tak dobrego kryminału. Niemiecka autorka Nele Neuhaus - zupełnie mi dotąd nieznana wykonała kawał dobrej roboty i z pewnością sięgnę po jej kolejne dzieło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz